Przygotowania do inauguracji na Białym Krzyżu trwały od kilku dni. Ujemne temperatury umożliwiły uruchomienie armatek śnieżnych, które każdej nocy pracowały pełną parą, by naśnieżyć niedługi, kilkusetmetrowy stok. Jego właściciele zapowiedzieli, że wyciąg ruszy w sobotę o godzinie 8. Jeżeli będą chętni czynny będzie także po zmroku. To na razie jedyne miejsce w Beskidach, gdzie można będzie zjechać na nartach. W pozostałych ośrodkach nie ma śniegu. Utrzymuje się susza. Od wielu tygodni nie padało. Ratownicy grupy beskidzkiej GOPR poinformowali, że brak wody uniemożliwia w ośrodkach uruchomienie armatek śnieżnych.