Żyjący na przełomie XVIII i XIX w. Karol Godula był legendarnym górnośląskim przedsiębiorcą, okrzykniętym mianem króla cynku. Jego postać jest na Górnym Śląsku bardzo popularna. Podkreśla się jego zasługi dla rozwoju Rudy Śląskiej i całego regionu. Jest wzorem dla wielu biznesmenów oraz patronem ulic i szkół. Godula był nie tylko przedsiębiorcą, który zbudował jedno z największych imperiów przemysłowo-finansowych w tej części Europy, ale też niezwykłym człowiekiem. Stał się bohaterem wielu ludowych podań i legend. Jego dokonania docenia zwłaszcza Ruda Śląska. Jedna z dzielnic tego miasta nosi nazwę Godula, a 2008 r. w Rudzie Śląskiej był ustanowiony Rokiem Goduli. Pod koniec 2009 r. Fundacja "Zamek Chudów" otrzymała od miasta 1,7-hektarowy teren przy ul. Bujoczka w dzielnicy Ruda z ruinami domu Karola Goduli oraz pobliskiego zamku-dworu rodu Ballestremów, u których przedsiębiorca rozpoczynał karierę. Fundacja zapowiedziała wtedy, że odbuduje dom Goduli. W ostatnich dniach przedstawiciele "Zamku Chudów", a także zajmującego się nadużyciami władzy Stowarzyszenia "Niepokonani 2012", rozmawiali o tym przedsięwzięciu z obecnymi władzami miasta. Akcentowali, że grunt, na którym stoją obie ruiny, jest zapisany w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego jako tereny leśne, co blokuje możliwość prowadzenia tam robót budowlanych. Zanim prace będzie można zacząć, potrzebne będzie jeszcze pozwolenie na budowę. Dopiero dopełnienie tych formalności pozwoli na realne rozpoczęcie odbudowy domu Goduli, co - według fundacji - może stać się możliwe w połowie 2014 r. Wstępny szacunek wartości całego przedsięwzięcia to ok. 2 mln zł. Początkowo Fundacja chciała zebrać środki m.in. z 1 proc. podatku PIT, jednak w praktyce okazało się to nierealne. Teraz ma być inaczej, m.in. dzięki współpracy, którą "Zamek Chudów" nawiązał ze Stowarzyszeniem "Niepokonani 2012". Fundacja planuje, aby w domu Goduli mieściło się małe muzeum i klub dla przedsiębiorców. Zachowane piwnice zamku mają - po zabezpieczeniu i zaaranżowaniu - służyć jako sala konferencyjno-ekspozycyjna. Nad ruinami zamku miałaby zostać wzniesiona konstrukcja z dachem rozpiętym pomiędzy słupami, co pozwoliłoby zabezpieczyć je przed skutkami opadów. Rudzki zamek zbudował prawdopodobnie pod koniec XIV wieku ród Rudzkich. Od połowy XVI przypuszczalnie należał do Jana Gierałtowskiego, właściciela również m.in. zamku w Chudowie. Podczas wojny trzydziestoletniej został zniszczony. Potem przekształcono go w niewielki pałac, a XIX w. przebudowano w stylu neogotyckim. W 1945 r. zamek spaliła Armia Czerwona, potem całkowicie popadł w ruinę. Do dziś zachowały się fragmenty murów o grubości do 3 m. Dom Goduli zbudowano w sąsiedztwie zamku najpewniej na początku XIX w. Był to budynek z kamienia, przykryty czterospadowym dachem, z drewnianym gankiem od frontu. Został rozebrany latach 60. ub. wieku, do dziś zachowała się tylko część fundamentów. Karol Godula (1781-1848) był śląskim przedsiębiorcą, który dzięki inteligencji, pracowitości, uporowi i determinacji dorobił się wielkiego majątku i zasłużył dla Rudy Śląskiej. W 1801 r. rozpoczął pracę u hrabiego Ballestrema. Szybko awansował, a dzięki udziałom w hucie, otrzymanym w nagrodę od chlebodawcy, rozpoczął pracę na własny rachunek. Słynął z surowości, przez wielu był podejrzewany o konszachty z diabłem. Według opowieści właśnie diabeł wsypywał mu przez komin talary, dzięki którym Godula stawał się coraz bogatszy. Z czasem stał się właścicielem kopalń, hut i dóbr ziemskich. W dniu śmierci jego majątek szacowano na dwa miliony talarów. Majątek przepisał Joannie Gryzik, która po śmierci ojca i porzuceniu przez matkę wychowywała się w domu Goduli pod opieką jego służącej. Przemysłowiec, który nie miał własnych dzieci, zapewnił dziewczynce wykształcenie. Gdy Godula umarł, Gryzik miała zaledwie sześć lat. Nazywano ją "śląskim Kopciuszkiem".