W kazaniu dyrektor Caritas Archidiecezji Katowickiej ks. prałat Krzysztof Bąk powiedział, że w tragicznym wypadku zginęło pięcioro młodych ludzi, którzy mieli wejść na drogę dorosłości, samodzielności, odpowiedzialności. Wyrazy współczucia rodzinom i bliskim ofiar złożył bp Józef Kupny, który przewodniczył nabożeństwu. Biskup zaapelował do zgromadzonych, żeby nie zatracili pamięci o tragicznie zmarłych. W uroczystej mszy udział wzięli najbliżsi zmarłych maturzystów, koledzy i koleżanki ze szkoły oraz nauczyciele. W nabożeństwie udział wzięły również władze miasta, radni, a także licznie zgromadzeni mieszkańcy Rudy Śląskiej. W czwartek w Rudzie Śląskiej na wszystkich budynkach instytucji miejskich flagi zostały opuszczone do połowy masztu i przybrane kirem. Odwołano również wszystkie imprezy miejskie o charakterze rozrywkowym. W trakcie sesji Rady Miasta władze Rudy Śląskiej oraz radni uczcili pamięć ofiar wypadku minutą ciszy. Piątka tragicznie zmarłych mieszkańców Rudy Śląskiej wracała z nocnej zmiany w jednym z mikołowskich zakładów produkcyjnych. Pracę w nim rozpoczęli zaledwie kilka dni przed wypadkiem. Przez pierwsze dwa dni pracowali na zmianie porannej, trzeciego dnia mieli wolne. Czwartego pracę rozpoczynali o godzinie 22. W dniu wypadku, do którego doszło w niedzielę rano w Mikołowie, wracali ze swojej pierwszej "nocki". Mieli po 19-20 lat. Wszyscy byli tegorocznymi maturzystami rudzkich szkół - Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 2 w Rudzie Śląskiej-Wirku oraz Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Czarnym Lesie. W czwartek w kościele pw. Matki Boskiej Różańcowej w Rudzie Śląskiej odbył się pogrzeb jednej z ofiar wypadku. W piątek i sobotę odbędą się pogrzeby pozostałych ofiar.