Śmiertelne postrzelenie mężczyzny podczas próby zatrzymania potwierdziła polsatnews.pl rzeczniczka śląskiej policji podinspektor Aleksandra Nowara. Do incydentu doszło w Rudzie Śląskiej w poniedziałek około godz. 6:00. - Mężczyzna miał broń ostrą i mierzył w kierunku policjantów. Dlatego doszło do postrzelenia - powiedziała rzeczniczka. Policjanci pracowali na zlecenie prokuratury Funkcjonariusze prowadzili dziś rano czynności w dzielnicy Rudy Śląskiej, Bykowinie. Na zlecenie prokuratury mieli zatrzymać mężczyznę - było to związane z posiadaniem przez niego narkotyków. Namierzono go na jednej z dróg dojazdowych do miejsca zamieszkania. Gdy kierowca zorientował się w zamiarach policjantów, zaczął uciekać. Informację o strzelaninie podał jako pierwszy dziennikarz RMF FM Marek Balawajder. "Mundurowi rozpoczęli pościg, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Policjanci mieli również podejrzenia, że mężczyzna posiada broń. W trakcie ucieczki mieszkaniec Bykowiny staranował radiowozy, którymi mundurowi próbowali zablokować mu drogę. Kiedy dojechał do skarpy i nie miał już możliwości kontynuowania dalszej jazdy, wybiegł z samochodu. Następnie wyciągnął broń i zaczął mierzyć z niej w kierunku stróżów prawa" - poinformowała śląska policja. Jak dodano, funkcjonariusze oddali strzały ostrzegawcze, jednak mężczyzna je zignorował, więc użyto broni przeciwko niemu. 36-latek zmarł mimo reanimacji Policyjny zespół medyczny następnie reanimował mieszkańca Rudy Śląskiej, mężczyzna jednak zmarł. Wcześniej był karany za przestępstwa przeciwko wiarygodności dokumentów oraz związane z narkotykami. - W październiku ubiegłego roku podczas interwencji w jego mieszkaniu policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach zatrzymali u niego narkotyki. Już wtedy ten mężczyzna odgrażał się policjantom, że ich zabije - poinformowała podinsp. Nowara. Zespół dochodzeniowo-śledczy pod nadzorem prokuratora prowadzi czynności na miejscu zdarzenia. Zgodnie z procedurami wysłano tam również wydział kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.