W petycji do szefa rządu Ruch Autonomii Śląska zwrócił się też o "podjęcie starań o wprowadzenie do polskiej konstytucji zapisów umożliwiających wszystkim wspólnotom regionalnym, w zależności od ich aspiracji i pragnień, uzyskania statusu autonomicznego". Jak napisano w dokumencie, "relacje między władzami centralnymi a regionami powinny stać się jednym z głównych punktów konstytucyjnej debaty, do której wezwał premier Tusk". Przedstawiciele organizacji przekazali we wtorek petycję Kancelarii Premiera. Przed Kancelarią szefa rządu odbyła się także pikieta zwolenników autonomii Śląska, w której wzięło udział ponad 100 osób z niebiesko-żółtymi flagami Górnego Śląska. Demonstrującym towarzyszyła orkiestra regionalna, grająca tradycyjne śląskie melodie. - Chcemy przywrócenia tego, co nadał Sejm Ślązakom i Śląskowi w 1920 roku i co zabrał wielki socjalista niemiecki Adolf Hitler, a potwierdził swoimi dekretami towarzysz Bierut - powiedział Leon Swaczyna, członek zarządu RAŚ. Podstawą prawną autonomii polskiej części Górnego Śląska była ustawa konstytucyjna Sejmu Ustawodawczego z dnia 15 lipca 1920 roku. Obowiązywała do końca istnienia II Rzeczypospolitej. Autonomiczne województwo śląskie przestało funkcjonować we wrześniu 1939 r., wraz z okupacją i bezpośrednim przyłączeniem województwa do III Rzeszy, a formalnie z dniem 6 maja 1945 r., kiedy to komunistyczna Krajowa Rada Narodowa zniosła autonomię Śląska. Ruch Autonomii Śląska podkreślił w swojej petycji, że władze stalinowskie likwidując autonomię woj. śląskiego nie tylko pogwałciły prawo, ale także "złamały umowę zawartą przez II RP z Górnoślązakami w momencie rozstrzygającym o przynależności państwowej ziem górnośląskich po I Wojnie Światowej". - Autonomia województwa śląskiego była w scentralizowanej II RP ewenementem - czytamy w liście RAŚ do premiera. - We współczesnym świecie podobne rozwiązania przyjmowane są powszechnie w przekonaniu, że autonomia regionów to realizacja właściwie pojętej zasady subsydiarności, stanowiącej jeden z warunków modernizacji państw i społeczeństw - napisali działacze organizacji. Według nich "Polska pozostaje jednym z nielicznych państw Zachodu o porównywalnym terytorium i potencjale demograficznym, w których owo nowoczesne myślenie nie zaznaczyło się na tyle silnie, by znacząco wpłynąć na ich kształt ustrojowy". Według władz Ruchu Autonomii Śląska ich organizacja liczy ok. 7 tys. członków, część z nich mieszka poza regionem, także za granicą. Działalność RAŚ obejmuje historycznie śląską część woj. śląskiego, woj. opolskie i - częściowo - woj. dolnośląskie. Stowarzyszenie zostało zarejestrowane w 1990 r. Niektórzy działacze RAŚ zaangażowali się także w tworzenie Związku Ludności Narodowości Śląskiej - Stowarzyszenia Osób Deklarujących Przynależność do Narodowości Śląskiej, który od wielu lat bezskutecznie próbują zarejestrować. Polskie sądy odmawiają rejestracji Związku, stojąc na stanowisku, że zarejestrowanie stowarzyszenia o takiej nazwie byłoby jednoznaczne z uznaniem narodowości śląskiej, a taka prawnie nie istnieje.