To już trzecie zatrzymania w dużym śledztwie w sprawie grupy, która podczas kilkunastu skoków na Śląsku i w Małopolsce ukradła z bankomatów co najmniej kilkaset tysięcy złotych. W ubiegłym roku - we wrześniu i listopadzie - zatrzymano łącznie siedmiu gangsterów; zarzuty usłyszało pięciu z nich. Według śląskich policjantów, przestępcy za każdym razem działali w podobny sposób. Najpierw włamywali się do obiektu sąsiadującego z bankomatem, wchodząc np. przez dach lub strop, stamtąd następnie - przy użyciu palników - włamywali się do bankomatu. - Tym razem sprawcy w wieku 32 i 34 lat - mieszkańcy Dąbrowy Górniczej i Sosnowca - zostali zatrzymani, gdy planowali kolejny skok na placówkę bankową w Czeladzi - poinformował w czwartek Janusz Jończyk z zespołu prasowego śląskiej policji. Oprócz kominiarek i atrapy broni, przy przestępcach znaleziono wysokiej klasy sprzęt elektroniczny, który miał im pomóc we włamaniu, m.in. bezprzewodową kamerę umożliwiającą obserwację okolic banku w czasie rzeczywistym, urządzenie skanujące system alarmowy oraz radiotelefony. Pierwsi czterej członkowie grupy zostali zatrzymani na gorącym uczynku 10 września ub. roku, kiedy okradali jeden z bankomatów w Sosnowcu. Policja przed tamtą akcją kilka tygodni rozpracowywała grupę, funkcjonariusze m.in. dotarli do planów przestępców - z datami i adresami bankomatów, które zamierzali obrabować. Do kolejnego zatrzymania doszło w listopadzie ub. roku, kiedy zatrzymano trzy kolejne osoby związane z gangiem. Policjanci podczas przeszukań mieszkań zatrzymywanych osób znajdowali m.in. pochodzący prawdopodobnie z innych przestępstw sprzęt komputerowy, narkotyki i broń. Ujęci w środę przestępcy jeszcze tego samego dnia stanęli przed prokuratorem. Jeden z nich usłyszał już zarzuty, sformułowano też wobec niego wniosek o areszt. W czwartek rano przesłuchiwany był drugi zatrzymany, śledczy deklarują, że wystąpią również o jego aresztowanie. Dotychczas policjanci zebrali dowody przeciwko siedmiu przestępcom, związanym z 11 włamaniami do bankomatów. Większość z nich jest już znana z policji z wcześniejszych przestępstw. Zdaniem śledczych, prawdopodobne są też kolejne zatrzymania. Gangsterom, za kradzieże z włamaniem, może grozić do 10 lat więzienia.