- Nie mam zamiaru manifestować przeciwko łamaniu praw człowieka w Tybecie - przekonuje cieszyniak. Sportowcem został przypadkiem. - Nigdy wcześniej nie byłem zawodowcem. Dopiero po wypadku spróbowałem pływania, a potem doszła kula - mówi Janusz Rokicki, kulomiot z Cieszyna. W wieku 18 lat stracił obie nogi pod kołami pociągu. Dziś startuje na całym świecie. Z sukcesami. Od lat trenuje pod okiem Zbigniewa Gryżbonia. -Trenujemy jak pełnosprawni, tylko mamy mniej sponsorów -śmieje się Rokicki i przyznaje, że w Polsce sport sprawnych inaczej jest zsuwany na margines. - Pewna minister powiedziała kiedyś, że sport niepełnosprawnych to rehabilitacja, ale ciężko mówić o rehabilitacji, jeśli ma się 10 ciężkich treningów tygodniowo, na których urywam mięśnie - dodaje Rokicki. Najbliższe tygodnie wicemistrz olimpijski z Aten spędzi na przygotowaniach do igrzysk w Pekinie. Do Chin wylatuje 26 sierpnia. W Atenach pchnął kulę na odległość 14,9 m co dało srebro. W Pekinie chce zdobyć złoto. - Moim najpoważniejszym konkurentem będzie reprezentant Rosji, ale będę się bardzo starał, żeby go pobić - mówi cieszyński paraolimpijczyk. Ćwiczy codziennie. Trening 34-letniego Janusza Rokickiego rozpoczyna się od dwóch godzin spędzonych w siłowni. Bywa, że w tym czasie podnosi nawet 20 ton ciężarów. Potem przez kolejne dwie godziny rzuca 5-kilogramową kulą. W tym czasie potrafi ją pchnąć nawet 70 razy! - A wieczorami jeździmy jeszcze na basen - mówi 34-letni sportowiec. - Nie mam specjalnej diety. Jem to, co wszyscy, przede wszystkim dużo mięsa - dodaje z uśmiechem Rokicki. W Pekinie w żaden sposób nie ma zamiaru manifestować przeciwko łamaniu praw człowieka w Tybecie, co zapowiadają niektórzy sportowcy. - Nie jestem politykiem. W Tybecie prawa człowieka łamane są od dawna, ale wszyscy budzą się i dostrzegają problem dopiero teraz. Do tego jeszcze mieszają w to sport. Nie będę zakładał ani czarnej opaski, ani w żaden inny sposób manifestował niezadowolenia. Jadę tam na zawody, a nie po to by rozwiązywać sytuacje polityczne - przyznaje Rokicki. Paraolimpiada odbędzie się zaraz po olimpiadzie (8-24 sierpnia). Dwa złote medale W ostatni weekend Janusz Rokicki zdobył dwa pierwsze miejsca w mistrzostwach Polski, które odbyły się w Szczecinie. 28 czerwca Rokicki wybiera się na mytyng do Gdańska, gdzie będzie prezentował swoje umiejętności podczas zawodów sprawnych kulomiotów. Dorota Kochman