Strażacy nie wykluczają, że pod gruzami mogli być ludzie. Świadkowie zeznali bowiem, że w budynku w chwili katastrofy znajdowali się złomiarze. Na miejsce przyjechała specjalna grupa ratowniczo-poszukiwawcza z psami z Jastrzębia Zdroju. Dwukrotnie przeszukała gruzowisko. Pod gruzami nie znaleziono ludzi. Mimo to akcja nadal trwa. Wcześniej z budynku - z jego zamieszkałej części - ewakuowano jedną osobę. Swoje mieszkania musiały opuścić także dwie z sąsiedniego domu. Informację o wypadku nadesłał słuchacz Damian na Gorącą Linię RMF FM.