Od czasu pożaru, który wybuchł w kamienicy przed dwoma laty, nikt tam nie mieszkał, ale budynek był systematycznie rozkradany. I właśnie kradzież była przyczyną zawalenia się kamienicy. Niestety wybite zostały zabezpieczenia z wnęk drzwiowych i okiennych. Ktoś dostał się do środka i wykradł elementy podporowe. Z całą pewnością to było przyczyną katastrofy - powiedział reporterowi RMF FM Marcinowi Buczkowi Ryszard Willner-Paster, szef Miejskiego Wydziału Kryzysowego.