Niepokój powinna wzbudzić już cena biletu. - Żaden bilet nie jest nigdy sprzedawany taniej. Dlatego nie ma na nie żadnej promocji, czy obniżek. Obowiązuje tylko cena wydrukowana na bilecie - wyjaśnia Anna Koteras, rzecznik KZK GOP, największego organizatora komunikacji miejskiej w Śląskiem. Po drugie liczy się źródło sprzedaży. Bilety zawsze sprzedawane są w określonych miejscach. Dlatego teraz m.in. policja sprawdza, czy takie oferty sprzedaży nie pojawiają się np. w internecie. Numery skradzionych biletów mają też m.in. kontrolerzy. - Każdy, kto kupiłby choć jeden skradziony bilet, może odpowiadać potem za paserstwo - ostrzega Marek Słomski z policji w Gliwicach. Kradzież była zuchwała. Złodziej wszedł do niewielkiego sklepu i zabrał z lady tylko pudełko z autobusowymi biletami.