Śledczy ustalili, że kierowca auta dostawczego umyślnie nie zatrzymał się przed znakiem "Stop", wjechał na skrzyżowanie i doprowadził do zderzenia z osobówką. To po tym zderzeniu dostawczy samochód przewrócił się na matkę z dzieckiem. 28-latek przyznał się do zarzutu, ale tłumaczył, że był przekonany, iż znajduje się na drodze z pierwszeństwem przejazdu. Grozi mu do ośmiu lat więzienia. Ze względu na tę wysoką karę prokurator skierował do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie kierowcy. Sąd zajmie się wnioskiem jutro. Kobieta i dwóch jej synów jechali na rowerze. Na skrzyżowaniu zatrzymali się przed znakiem "Stop". Z przeciwnej strony jechał samochód dostawczy. Kierowca też powinien był się zatrzymać, ale tego nie zrobił. Kiedy przejeżdżał przez skrzyżowanie, uderzył w niego jadący prawidłowo samochód osobowy. Auto dostawcze przewróciło się i przygniotło kobietę i jednego z jej synów. 8-latek zginął na miejscu. 36-letniej matki mimo reanimacji nie udało się uratować. 15-letni chłopiec nie odniósł obrażeń. Anna Kropaczek