Turyści zorientowali się, że zostali oszukani tuż przed wylotem na wakacje. Ich nazwisk nie było na liście pasażerów. Mieli lecieć m.in. do Egiptu. Wszyscy oszukani zamawiali wczasy u tej samej agentki z Katowic, która współpracuje z biurami podróży. Turyści zawiadomili policję. Jak się okazało, kobieta przyjmowała pieniądze za zagraniczne wczasy, ale biura podróży już ich nie dostawały. Dlatego nie było rezerwacji. Łupem oszustki padło co najmniej 35 tysięcy złotych. Ona sama przyznała się, że zabrała pieniądze, ale na razie nie powiedziała co z nimi zrobiła. Marcin Buczek CZYTAJ TAKŻE NA RMF24.PL