Komunikacyjny Związek Komunalny Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego planuje o 20 groszy podnieść ceny biletów. Jazda w granicach dwóch sąsiednich miast, lub przez pół godziny od momentu skasowania ma kosztować cztery złote. Podróż przez trzy i więcej miast, lub przez godzinę ma kosztować pięć złotych. Mniej zapłacą osoby korzystające z biletów elektronicznych kupowanych za pomocą Śląskiej Karty Usług Publicznych. Według pasażerów ceny już są zdecydowanie za wysokie w porównaniu do jakości usług. Jest brudno i kierowcy bywają nieuprzejmi. Tabor jest nieprzystosowany dla osób niepełnosprawnych - usłyszała reporterka RMF FM od mieszkańców Katowic. Niektórzy podkreślają, że teraz, kiedy trwają remonty torowisk i przebudowa wielu dróg urzędnicy powinni zapomnieć o podwyżkach. To są zmiany konieczne i akceptowane, ale dysproporcje między ceną a tym, co dostajemy są duże. Odwoływane są kursy, zmieniane trasy - dodaje mieszkanka Katowic. W komentarzach pod internetową petycją pasażerowie często zwracają uwagę na to, że wzrost cen biletów pociągnie za sobą większą liczbę osób jeżdżących na gapę. (ug) Anna Kropaczek