W ostatni czwartek 21-letni mężczyzna ze starszą o 3 lata kobietą byli na tej samej imprezie. Pili alkohol. 21-latek poprosił swoją ofiarę, by mu pokazała, gdzie jest najbliższy przystanek autobusowy. Po drodze zaproponował wspólne wypicie jeszcze jednego piwa. Oboje przeskoczyli przez płot ogródków działkowych. Mężczyzna wykorzystał fakt, że kobieta straciła równowagę i przewróciła się. Wtedy ją zgwałcił. Mimo że zasłonił jej usta, krzyki kobiety usłyszeli przechodnie. Spłoszony napastnik uciekł. Zostawił jednak po sobie ślad... swoją marynarkę, a w niej wezwanie do sądu. Policjanci wkrótce zauważyli poszukiwanego mężczyznę na przystanku przy ulicy Korfantego. Mężczyzna został zatrzymany. Decyzją sądu został aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu nawet 12 lat więzienia. Anna Kropaczek