Na miejscu pracuje osiem zastępów straży pożarnej, oraz strażacy z psami ratowniczymi. Na gruzowisku zarządzono ciszę. Za pomocą geofonów i kamer wziernikowych strażacy sprawdzają, czy pod gruzem nie ma uwięzionych osób. Zawaleniu uległa jedna trzecia powierzchni dachu w dwupiętrowej kamienicy przeznaczonej do rozbiórki. Schronienie w tym miejscu często znajdowali bezdomni. Mateusz Czmiel