Awionetka po uderzeniu o ziemię na lotnisku Muchowiec w Katowicach zapaliła się. Maszynę ugasili strażacy. Jak usłyszeliśmy od dyżurnego wojewódzkiej straży pożarnej w Katowicach - dwaj mężczyźni opuścili maszynę o własnych siłach. Jak dowiedział się reporter RMF FM, samolot startował. Pilot zaczął go podrywać, ale w momencie oderwania się kół od ziemi zauważył pożar. Pilotujący maszynę i pasażer zdążyli w porę uciec. W międzyczasie samolot uderzył jeszcze w niewielką barierę. Obu osobom, które były w samolocie, nic poważnego się nie stało. Samolot spłonął doszczętnie. W akcji gaszenia brało udział 6 wozów strażackich. Sprawą wypadku zajmie się teraz specjalna komisja. Marcin Buczek