Około południa mężczyzna wszedł do sklepu. Miał w ręce broń - na razie nie wiadomo jaką. Od dwóch kobiet zażądał pieniędzy. Strzelił też w powietrze. Kobietom udało się na szczęście uciec. Wtedy mężczyzna zamknął się w sklepie, grożąc samobójstwem. Policja wstępnie ustaliła, że napastnikiem może być 35-latek, który w przeszłości był już karany za napady z bronią. Negocjacje z nim trwają. Część ulicy Moniuszki w centrum miasta jest teraz całkowicie zamknięta. Marcin Buczek