Według ministra Ziobry prokuratorzy okazali się zbyt łagodni dla wielokrotnie notowanego 28-latka, wywodzącego się ze środowiska pseudokibiców. Zarzucili mu oni jedynie uszkodzenie ciała bezdomnego oraz zmuszanie do określonego zachowania. Dodatkowo nie zdecydowali o aresztowaniu Mariusza B., który w przeszłości był poszukiwany listami gończymi, a na wolności mógł wpływać groźbą na pokrzywdzonego. Prokurator generalny chce surowszych zarzutów dla napastnika, którego działanie - jak twierdzi - mogło zagrozić nawet życiu poszkodowanego. Nie jest też wykluczony wniosek o areszt. Bestialski atak na schorowanego bezdomnego Mariusz B. miał brutalnie napaść bezdomnego, co zostało nagrane na telefonie napastnika. Na jednym z nagrań widać, jak Mariusz B. zmusza napadniętego mężczyznę do poniżających zachowań - polegających na oddawaniu Mariuszowi B. pokłonów. Pokrzywdzonym okazał się 56-letni bezdomny, schorowany i bezrobotny mężczyzna. We wszczętym dochodzeniu Mariusz B. otrzymał status podejrzanego.