Znana z mocnego głosu Renata Przemyk na scenie "Piwnicy Artystycznej" w Brennej pojawiła się 20 maja z Maciejem Mąką i Błażejem Chochorowskim, z którymi wspólnie tworzy Akustik Trio. Artystka na scenę weszła z ogromną walizką po ojcu, którą zabiera na każdy koncert. Dlaczego? W niej mieści się pełno skarbów: szal, dzwoneczki, chusta, kamienie, buty jedne, drugie i trzecie, te od wróżki. Z każdym z tych przedmiotów wiąże się pewna historia, z każdym z nich wokalistka jest związana. - Dobrze, że jeszcze garów nie wzięłam - śmiała się Renata Przemyk. Pomimo że na koncerty wokalistki przychodzą tłumy sympatyków, występ był bardzo kameralny. - Taki właśnie powinien być, by publiczność była blisko, by ludzie mieli dobry kontakt z muzyką i byli w stanie przekazywać sobie pozytywną energię - mówiła po koncercie artystka. Motywem przewodnim występu była droga, droga, jaką musi przejść dwoje ludzi, by się do siebie zbliżyć. Koncert rozpoczął się utworem "Odjazd", a zakończył "Kochaną". Długo wyczekiwaną "Babę" artystka zostawiła na bisy. - Bez "Baby" nie ma koncertu, znakomity występ, wokalistka miała bardzo dobry kontakt z publicznością, jej muzyki słucham w zależności od panującego nastroju, cieszę się, że mogłem wysłuchać jej na żywo - mówił po koncercie Michał Rajba. - Publiczność była bardzo miła, ciepła, jestem zadowolona z takiego przyjęcia. Najważniejszym jest, żeby czuć, że ludzie chcą słuchać tej muzyki, ja to dzisiaj czułam. Istotnym jest, by czuć się chcianym i potrzebnym - komentowała wokalistka. - Prędzej, czy później na pewno tutaj wrócimy, czuć tutaj niesamowitą energię - dodała. To był pierwszy koncert Renaty Przemyk w Brennej. Jak sama wokalistka podkreślała, okolice te odwiedzała prywatnie - odwiedzając przyjaciół ze studiów. W piątek miała dobrze przygotowany grunt wśród grona przyjaciół. - Przyjeżdżając tutaj liczyłam na pewien kredyt zaufania i nie zawiodłam się, po raz kolejny jestem zadowolona z tej wizyty - podkreślała Przemyk. Obecnie wokalistka bardzo dużo koncertuje, w lecie planuje duże koncerty plenerowe. Poza tym cały czas gra w teatrze Bagatela w Krakowie w sztuce "Tramwaj zwany pożądaniem". Pomimo ogromu obowiązków Renata Przemyk, znajduje czas na przygotowania do nowej płyty, która już za kilka miesięcy powinna pojawić się na rynku muzycznym. Barbara Śliż