Posłowie nie chcieli dać 20 milionów złotych na prace, jednak Senat wprowadził poprawkę do budżetu i przyznał prezydentowi blisko 16,5 miliona na ten remont. Poprawkę niepostrzeżenie, głosami koalicji, przyjął Sejm. Budynek pałacyku remontowany jest prawdopodobnie w środku, bo jak RMF przekonało się z pokładu helikoptera, na zewnątrz nikt nie pracuje. Nie można tego potwierdzić już na ziemi, bo nie wpuszczono tam reportera rozgłośni. Kancelaria Prezydenta odmówiła zgody, tłumacząc to niebezpieczeństwem wynikającym z prac remontowych i budowlanych. Remont to jedno, ale wciąż nie wiemy, co się tam buduje. Reporter RMF donosi, że poniżej pałacu wybudowano kolejny budynek, dwupiętrowy z poddaszem. Trudno to uznać za odbudowę zabytku. Wcześniej wybudowano jeszcze siedzibę dla ochrony i prawdopodobnie całego zaplecza prezydenckich służb. Pytania w sprawie remontu - w kryzysowych czasach - Kancelaria Prezydenta kazała RMF przesłać pocztą elektroniczną i... czekać. - Otrzymaliśmy maila i proszę czekać na odpowiedź. Sprawie został nadany bieg - powiedziano w kancelarii. Sprawa nie dobiegła jednak końca i nie wiemy, dlaczego prezydent tak nalega, by akurat w tym roku wydawać niemałe pieniądze na remont. Pieniądze miały pierwotnie trafić na spłatę długów za granicą i budowę drogi z Białegostoku do Barwinka. Jednak doraźne potrzeby przegrały z zabytkiem, który - jak kiedyś powiedział prezydent - zaliczyć trzeba do dziedzictwa narodowego.