Statystyczny gapowicz to mężczyzna w wieku od 26 do 35 lat. Recydywista - ma na swoim koncie wiele mandatów. Średnio, za jazdę bez biletu, musi zapłacić ponad 800 złotych. Jak przyznaje w rozmowie z reporterem radia RMF FM jeden ze śląskich kontrolerów, niektórzy gapowicze znają go już tak dobrze, że uciekają z autobusu. - Pan chciał się wykpić i wyjść z autobusu, został jednak poinformowany o możliwości podjazdu na komisariat. Wówczas oświadczył, że mam już tyle tych mandatów, że woli zapłacić na miejscu. By trafić do Krajowego Rejestru Dłużników, wystarczy jeden niezapłacony mandat. Śląski rekordzista ma ich... bagatela 150. Jego dług to już ponad 27 tysięcy złotych.