Żywa choinka zamiast sztucznej, potrawy tradycyjne zamiast egzotycznych, dobrze traktowany karp, umiar w wydawaniu pieniędzy i jak najmniej śmieci - to recepta ekologów na święta. Zestaw podpowiedzi, jak spędzić "zrównoważone święta" opracowała Polska Zielona Sieć (PZS) - ogólnopolski związek organizacji na rzecz zrównoważonego rozwoju i budowania społeczeństwa obywatelskiego. Do PZS należy m.in. bielski Klub Gaja, który namawia do ekologicznego spędzania świąt. Ekolodzy podpowiadają, że odwieczny dylemat: choinka sztuczna czy prawdziwa, należy rozstrzygać na korzyść żywego drzewka, które ulega biodegradacji. Sztuczna choinka, nawet wyrzucona raz na 10 lat będzie się rozkładać przez stulecia. Produkcja sztucznych drzewek pochłania ogromne ilości energii - drzewka naturalne pochodzą z tzw. zasobów odnawialnych. Kupując jedzenie na świąteczny stół - radzą ekolodzy - trzeba pamiętać o odległości, jaką pokonuje żywność zanim trafi na talerz. Im więcej tzw. food miles, tym większe koszty transportu i szkód jakie on wyrządza, a mniejsze wartości odżywcze. Dlatego warto hołdować zasadzie "mniej egzotyki - więcej tradycji", tym bardziej, że tradycyjny stół wigilijny w Polsce nigdy nie uginał się od nadmiaru jedzenia, szczególnie od owoców, słodyczy i pożywienia sprowadzanego z drugiego końca świata. Na tradycyjnym stole nie może zabraknąć karpia, którego hodowla ma w Polsce wielowiekową tradycję. Ekolodzy postulują jednak, by dbać o ryby nie tylko w stawach, ale także podczas ich odławiania, transportowania i sprzedaży. - Nie zgadzaj się na pakowanie jeszcze żywego karpia do folii, na trzymanie stłoczonych ryb w zbyt małych pojemnikach, na publiczne zabijanie tych zwierząt - apelują. Także wybierając prezenty można dbać o środowisko. Organizacje ekologiczne podpowiadają, by nie ulegać emocjom i unikać kupowania np. egzotycznych zwierząt. "Mniej żywych prezentów - więcej serca". Zwierzę nie jest rzeczą - żyje wiele lat, wymaga opieki i zaangażowania -przypomina Klub Gaja. Ekolodzy wskazują, że warto kupować produkty ze znakiem i napisem Fair Trade - to deklaracja sprzeciwu wobec nieludzkiego traktowania innych. Taki znak oznacza m.in., że produkt powstał w miejscu, gdzie wykluczona jest praca dzieci i niewolników, zapewnione są co najmniej ustawowe minimalne w danym kraju płace, gdzie dba się o środowisko naturalne. Wielkie świętowanie to także wielkie śmieci - przypominają obrońcy środowiska i namawiają, by jak najczęściej kupować produkty "na wagę" i używać opakowań wielorazowego użytku. To ważne, bo rocznie każdy z nas produkuje średnio ok. 300 kg śmieci, a co trzeci śmieć w koszu to opakowanie. By to zmienić, trzeba pamiętać o zasadzie 3R - reduce, reuse, recycle, czyli: ograniczaj, używaj ponownie, odzyskuj. Złotą, zachwalaną przez ekologów zasadą jest zachowanie umiaru. To trudne w świecie, zdominowanym przez konsumpcjonizm. "Społeczeństwa zachodniej Europy wydają na dobra i usługi więcej pieniędzy niż mają. Polacy także coraz częściej żyją na kredyt. Uwierz w to, że twoje pieniądze, także te wydawane w ferworze świątecznych zakupów, kształtują świat. Kredyty kształtują twoją przyszłość. Tylko jaką? - pytają ekolodzy, składając świąteczne życzenia.