O zdarzeniu, do którego doszło w środę późnym wieczorem, poinformował w czwartek zespół prasowy śląskiej policji. Policjanci zwalczający przestępczość samochodową obserwowali stojące na parkingu przy ulicy Roździeńskiego bmw. Miał się nim poruszać poszukiwany listem gończym złodziej samochodów. - Kiedy jeden z funkcjonariuszy podszedł do pojazdu, kierowca gwałtownie ruszył w tył, próbując pozbyć się policjanta. Bandyta usiłował przycisnąć policjanta do ściany sklepu, lecz cofając, zdołał jedynie rozbić ścianę budynku oraz betonowy słup - powiedział nadkomisarz Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji. Jeden z funkcjonariuszy oddał strzał w kierunku pojazdu. Kiedy auto zatrzymało się na ścianie pobliskiego budynku, wspólnicy złodzieja zaczęli uciekać. Policjanci szybko ich zatrzymali. To 27-letni Kornel Ś. z Bytomia i 21-letni Sebastian W. z Siemianowic Śląskich. Autem kierował 20-letni Łukasz P., który usłyszy zarzut czynnej napaści na policjanta. - Nie był to jego pierwszy wybryk. Łukasz P. powinien odbywać karę więzienia. Kilka dni wcześniej, w obawie przed zatrzymaniem, gdy uciekał przed funkcjonariuszami, w akcie desperacji zepchnął radiowóz na samochód ciężarowy, na szczęście nikt nie ucierpiał - podkreślił Bieniak. Policjant, którzy zatrzymał kierowcę skradzionego bmw, trafił do szpitala z obrażeniami nogi. O losie trójki zadecyduje prokurator i sędzia; za czynną napaść na poliacjanta grozi 10 lat więzenia.