Dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach powiedział, że do wypadku doszło w nocy z piątku na sobotę w jednym z budynków na powierzchni kopalni. Górnicy zostali poparzeni podczas naprawy bezpieczników maszyny wyciągowej. Obaj mężczyźni zostali przewiezieni do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Lekarz dyżurny szpitala potwierdził, że są w ciężkim stanie. Sprawę wyjaśnia Okręgowy Urząd Górniczy w Tychach. Był to już drugi w ostatnich godzinach wypadek w śląskich kopalniach. W piątek po południu w kopalni "Ziemowit" w Lędzinach zginął górnik kombajnista. W czasie drążenia chodnika został przysypany skałami. Był 11 ofiarą śmiertelną w kopalniach węgla kamiennego w tym roku.