Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz marszałek Sejmu przesłali wojewodzie śląskiemu opinię wskazującą, że zasiadanie na dwóch stołkach jest sprzeczne z prawem, ale dla wojewody opinie te nie są wiążące. - Źródło niepewności tkwi w tym, że dysponujemy kilkoma opiniami prawnymi, które się różnią. W związku z tym trzeba sprawę poważnie zbadać, przeanalizować i po prostu wybrać właściwą interpretację - mówi rzecznik wojewody Krzysztof Mejer. Podobne przypadki w województwach lubelskim i łódzkim skończyły się tym, że wojewodowie i radni uznali, iż kolizji z prawem nie ma. Jednak już w Opolu - w analogicznej sytuacji - wojewoda nakazał wygaśnięcie mandatu radnego, ale sejmik nie podzielił jego zdania i sprawa trafiła do Naczelnego Sądu Administracyjnego.