Według informacji rzecznika gliwickiej policji podkomisarza Marka Słomskiego, w przedpołudniowym zdarzeniu w pobliżu Pławniowic nikomu nic się nie stało. Kierowca w trudnych warunkach stracił kontrolę nad pojazdem podczas hamowania. Jego ciężarówka "złożyła się", a naczepa przewróciła na bok, zupełnie blokując jezdnię. Inne samochody zdążyły wyhamować przed rozbitym zestawem. Do podniesienia wypełnionej ładunkiem naczepy ściągnięto ciężki dźwig. Wczesnym popołudniem udało się odblokować jeden pas autostrady i częściowo udrożnić ruch. Potem uszkodzony zestaw odholowano do najbliższego zjazdu. Korki rozładowały się po godz. 15. Policja na czas operacji zablokowała A4 w kierunku Wrocławia przy gliwickim węźle Ostropa. Stamtąd kierowcy mogli jechać dalej przez Kędzierzyn-Koźle lub Pyskowice i Strzelce Opolskie. Ze względu na inną kolizję na autostradzie w pobliżu Strzelec Opolskich, policja apelowała, by objeżdżać cały fragment A4 od Gliwic aż do tego miasta.