Policję powiadomili przypadkowi przechodnie, którzy zauważyli kobietę na ul. Katowickiej. Matka 4-letniej dziewczynki miała kłopot z utrzymaniem się na nogach, nie można było nawiązać z nią kontaktu. W jej organizmie stwierdzono 3,5 promila alkoholu. 44-latka trafiła do izby wytrzeźwień, a jej dziecko do szpitala. Życiu 4-latki nie zagraża niebezpieczeństwo. Kobiecie przedstawiono zarzut narażenia córki na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia. Grozi jej pięcioletni pobyt w więzieniu. Prokurator zastosował wobec niej policyjny dozór.