Firma ta zaoferowała najwyższą kwotę na inwestycje w szpitalu - 21 mln zł i czynsz miesięczny w wysokości 120 tys. zł netto. Oferty złożyły trzy firmy medyczne. Na wydzierżawienie szpitala zgodziła się pod koniec września rada powiatu, mimo sprzeciwu działających w szpitalu związków zawodowych. Władze powiatu, który jest dla placówki organem założycielskim, argumentowały jednak, że to jedyna nadzieja na dalsze działanie szpitala. Placówka ma ponad 5 mln zł długu, który z każdym miesiącem narasta i wymaga co najmniej 15 mln zł, by dostosować go do wymogów określonych w rozporządzeniu ministra zdrowia z 2006 r. Takich pieniędzy ani szpital, ani powiat nie mają. We wstępnie określonych warunkach dzierżawy zagwarantowano pracownikom szpitala utrzymanie dotychczasowych miejsc pracy przez trzy lata. W zamian dzierżawca przez cały ten czas będzie mógł korzystać z 50-procentowej ulgi w opłacie dzierżawnej. Władze powiatu podkreślają, że samorząd pozostanie właścicielem szpitala, dzięki czemu będzie miał wpływ na jego funkcjonowanie. - Nie planujemy strajku, jest już na to za późno. Nie patrzymy jednak w przyszłość z optymizmem. Zmiany będą i to duże - powiedziała przewodnicząca szpitalnej organizacji Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Małgorzata Kowalik.