O zatrzymaniu dwóch osób w śledztwie, prowadzonym od wielu miesięcy przez Prokuraturę Okręgową w Gliwicach, poinformowała w piątek rzeczniczka Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW), ppłk Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska. - W wyniku działań tej grupy Skarb Państwa poniósł szkodę w wielkich rozmiarach. Dokładna jej wysokość jest obecnie ustalana przez śledczych - podała rzeczniczka ABW. Rzecznik gliwickiej prokuratury, prok. Michał Szułczyński uznał szacowanie pełnych strat Skarbu Państwa za przedwczesne na obecnym etapie śledztwa. Sprawę określił jako "rozwojową". Przyznał, że do zakończenia postępowania w tej sprawie jeszcze daleko. Śledztwo jest skomplikowane, bo w sprawie występują bardzo liczne firmy (tzw. słupy), których celem było pozorowanie obrotu wyrobami stalowymi. Prokuratorzy muszą drobiazgowo prześledzić relacje między tymi firmami oraz dokonywane przez nie transakcje, a także przeanalizować setki dokumentów. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że mechanizm przestępstwa był typowy dla tego typu oszustw: poprzez zorganizowaną sieć firm-słupów zatrzymani prowadzili fikcyjny obrót wyrobami stalowymi, które miały być dostarczane m.in. na Słowację. Dla uwiarygodnienia tych działań tworzono fałszywą dokumentację w postaci dokumentów przewozowych oraz faktur VAT. Zatrzymane ostatnio osoby to właściciel firmy handlującej stalą oraz szef firmy transportowej, która przewoziła wyroby m.in. na Słowację. Pierwszy - według śledczych - był organizatorem nielegalnego procederu, drugi - jego uczestnikiem. Jeden z zatrzymanych trafił na trzy miesiące do aresztu, drugi musi wpłacić poręcznie majątkowe.