Kiedy chorzowscy policjanci weszli do mieszkania poszukiwanego trzema listami gończymi 21-latka, jego znajoma próbowała wmówić im, że mężczyzny nie ma w domu. Policjanci, słyszący hałasy dobiegające z sąsiedniego pokoju, nie dali się jednak zwieść. Jak się okazało, zdesperowany uciekinier, widząc kto puka do drzwi, ukrył się w... tapczanie. Zatrzymany mężczyzna trafił już do aresztu. Spędzi tam kilkanaście dni za niezapłacone grzywny. Złodziej torebek utknął w zsypie w Łodzi To nie jest pierwszy przypadek, kiedy poszukiwani przestępcy posuwają się do tak desperackich kroków. W maju informowaliśmy o złodzieju torebek, który utknął w zsypie na śmieci. 17-latka uwolnili dopiero strażacy, którzy przebili żelbetową ścianę.