Jak poinformowała rzeczniczka rybnickiej policji Aleksandra Nowara, potrącony przez przyczepę 40-latek, gdy zabierało go pogotowie, był przytomny, choć w szoku. Zdaniem lekarzy, obrażenia których doznał zagrażają jego życiu. Poszkodowany mieszkaniec podrybnickich Świerklan, trafił na oddział intensywnej opieki medycznej. Lekarze zdiagnozowali u niego m.in. poważne obrażenia miednicy i głowy, a także złamania nóg. Jego stan określili jako ciężki. Wypadek częściowo zablokował przebiegającą przez Rybnik drogę wojewódzką nr 925, główną drogę dojazdową do miasta od strony Katowic. Kierowca wyładowanego meblami ciężarowego iveco z przyczepą jechał od strony Orzesza - z Rzeszowa. Przyczepa odczepiła się od ciężarówki jeszcze przed centrum miasta, na ul. Mikołowskiej. W tym miejscu obok ruchliwej drogi nie ma chodnika, 40-latek kosił przy poboczu trawę. Odczepiona od ciężarówki przyczepa zjeżdżając z drogi przewróciła się, przygniatając mężczyznę. Po jego odwiezieniu do szpitala i zabezpieczenia materiału dowodowego przez policję, służby rozpoczęły po południu usuwanie utrudniającej ruch przyczepy. Według informacji rybnickich policjantów, ani hak ciężarówki ani dyszel przyczepy po wypadku nie nosiły zauważalnych śladów uszkodzeń mechanicznych. Przyczynę ich rozdzielenia się będą musieli zbadać i określić specjaliści. Kierowca ciężarówki był trzeźwy.