"Prokurator wystąpił do Prokuratury Regionalnej w Katowicach z wnioskiem o przedłużenie okresu trwania śledztwa w tej sprawie o kolejne sześć miesięcy" - poinformowała w piątek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek. Przypomniała, że prokuratura bada dwa wątki: manifestacji z 25 listopada 2017 r. oraz mających związek z tą manifestacją gróźb i treści znieważających, zawartych w korespondencji kierowanej po tej dacie drogą mailową do biur europosłów lub zawartych w rozmowach telefonicznych z pracownikami tych biur. "Prokurator nie dysponuje pełnym materiałem dowodowym, pozwalającym na podjęcie decyzji merytorycznych w sprawie. Oczekujemy między innymi na realizację zleconych pomocy zagranicznych" - powiedziała prok. Zawada-Dybek. W listopadzie 2017 r. na placu Sejmu Śląskiego w Katowicach, przy pomniku Wojciecha Korfantego, zgromadziło się kilkudziesięciu przedstawicieli środowisk narodowych. Zgromadzenie zgłoszono pod nazwą "Stop współczesnej Targowicy". Organizatorzy powiesili na symbolicznych szubienicach zdjęcia europosłów, którzy zagłosowali za rezolucją Parlamentu Europejskiego w sprawie praworządności w Polsce: Michała Boniego, Danuty Huebner, Danuty Jazłowieckiej, Barbary Kudryckiej, Julii Pitery i Róży Thun. Kilka dni później katowicka prokuratura wszczęła śledztwo pod kątem art. 119 Kodeksu karnego. Stanowi on, że "kto stosuje przemoc lub groźbę bezprawną wobec grupy osób lub poszczególnej osoby z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub z powodu jej bezwyznaniowości, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu".