Do zdarzenia doszło w czerwcu, ale sprawa wypłynęła dopiero dziś. Trzech bandytów złapano, dwaj są poszukiwani. Dopiero teraz policja ma informacje, dzięki którym można zatrzymywać sprawców. Zresztą sami funkcjonariusze o całej sprawie dowiedzieli się z opóźnieniem - początkowo poszkodowana dziewczyna zwlekała ze składaniem zeznań; bała się sprawców, potem niewiele mówili przestraszeni mieszkańcy bloków, gdzie mieszkali bandyci. Ale wreszcie śledztwo ruszyło z miejsca. Policja ustaliła, że sprawców było 5 - dwóch dorosłych i trzech nastolatków. Bandyci gnębili dziewczynę od początku roku. W czerwcu wywabili ją z domu, potem zamknęli w starej nieużywanej lodówce i wrzucili ją do wykopanego w piaskownicy dołu. Lodówkę wrzucili drzwiami do dołu, tak, by dziewczyna nie mogła się wydostać. Trudno powiedzieć, jakby się to skończyło, gdyby bandytów nie spłoszyła przechodząca obok kobieta. To ona pomogła 16-latce wydostać się ze śmiertelnego potrzasku. Dodajmy, że dziś w komendzie policji dojdzie do konfrontacji zatrzymanych bandytów.