Wszystkie przedmioty pochodzą sprzed 1945 r., a to oznacza, że są traktowane jako dobra narodowe. Zgodę na ich wywóz musi wydać wojewódzki konserwator zabytków. - Zabytkowe przedmioty miały trafić na rynek włoski - informuje Elżbieta Gowin, rzecznik cieszyńskich celników - tam takie starocie mają dobrą cenę i wciąż jest na nie duży popyt. Przemytnikami zajęła się policja, a przedmioty zostały zatrzymane na granicy.