Informację o zatrzymaniu urzędników potwierdził prokurator rejonowy w Bytomiu Artur Ott. Jak powiedział, obu osobom przedstawiono po dwa zarzuty dotyczące przyjęcia i żądania korzyści majątkowych. Prokuratura nie ujawnia, o jakie kwoty chodzi i kto miał być wręczającym łapówkę. Oboje urzędników zatrzymano w czwartek w ich mieszkaniach, w świętochłowickim magistracie funkcjonariusze ABW dokonali natomiast przeszukania. Jak powiedział Ott, przesłuchania podejrzanych już się zakończyły, prokuratura zaplanowała jeszcze na czwartek skonfrontowanie ich ze świadkami. Do czasu zakończenia tych czynności prowadzący sprawę odmawiają bardziej szczegółowych informacji. Prawdopodobnie dopiero w piątek zapadnie decyzja w sprawie stosowania wobec podejrzanych środków zapobiegawczych. Do tego czasu oboje będą zatrzymani. Jak poinformowała rzeczniczka ABW ppłk. Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska, śledztwo, w ramach którego zatrzymano urzędników świętochłowickiego magistratu prowadzone jest od listopada ubiegłego roku. ABW określa sprawę jako "rozwojową". Przestępstwo łapownictwa, w związku z którym urzędnicy zostali zatrzymani, zagrożone jest karą pozbawienia wolności do ośmiu lat.