Uszok odpowiedział w ten sposób na czwartkowy happening Ruchu nawiązujący do losu dawnej huty cynku w dzielnicy Szopienice. Działacze i sympatycy Ruchu chcieli w ten sposób zwrócić uwagę na niszczejące dziedzictwo przemysłowe regionu. Zdaniem Uszoka, to Gorzelik, jako przedstawiciel regionalnych władz, powinien być ostatecznym adresatem przesyłki. "Miasto grabarzem dziedzictwa" W czwartek grupa członków i sympatyków RAŚ przeszła z katowickiego Rynku ulicami 3 Maja i Wawelską przed urząd miasta na ul. Młyńskiej. Na czele pochodu trzymano transparent: "Miasto Katowice grabarzem dziedzictwa cynku". Niesioną za nim cynkową trumnę - nawiązującą do przypadającej w czwartek 150. rocznicy urodzin byłego dyrektora huty cynku Anthona Uthemanna - złożono przed urzędem miasta wraz ze zniczami i wieńcem. Członkowi i sympatycy RAŚ przekonywali, że los niszczejących zabytkowych obiektów dawnej Huty Uthemanna obrazuje troskę władz Katowic, ale też innych miast regionu, o unikalne, niszczejące zabytki. List otwarty prezydenta do Gorzelika W przesłanym następnego dnia mediom liście otwartym do Gorzelika prezydent Katowic wymienił m.in. przedsięwzięcia rewitalizacyjne przestrzeni poprzemysłowych przeprowadzone lub prowadzone przez władze tego miasta, a także władze regionu. Wskazał m.in. na działania i inwestycje w tworzonym właśnie Kwartale Kultury, gdzie nowe siedziby Muzeum Śląskiego czy Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia powstają w sąsiedztwie remontowanych i adaptowanych obiektów dawnej kopalni Katowice. Przypomniał o trwającej od lat renowacji zabytkowego osiedla Nikiszowiec, wpisanego w 2010 r. na listę Pomników Historii RP czy o swoich działaniach na rzecz rewitalizacji pozostałej, zabytkowej części górniczego osiedla Giszowiec. Zwracając się do Gorzelika Uszok napisał, że oczekuje od niego przedstawienia "konkretnych efektów finansowego zaangażowania i swojej działalności na rzecz ratowania dziedzictwa przemysłowego w naszym mieście". "Gorzelik ma realny wpływ na wszystkie plany" "Wśród nich za najcenniejszą uznałbym deklarację, związaną z działaniami podejmowanymi na rzecz rewitalizacji przestrzeni po dawnej hucie Uthemanna, w tym szczególnie w kontekście planów, skutkujących powstaniem Śląskiego Centrum Nauki" - wskazał prezydent. Podkreślił, że jako członek zarządu woj. śląskiego Gorzelik ma "realny wpływ na wszystkie plany rewitalizacyjne obejmujące nasz region". "Dobra wola Miasta wyrażona była wielokrotnie już wcześniej, m.in. w piśmie skierowanym 11 października 2011 r. do marszałka woj. śląskiego, w którym była mowa o gotowości podjęcia współpracy w zakresie ochrony pozostałości zabudowań dawnej Huty Cynku wraz z wpisanym do rejestru zabytków woj. śląskiego obiektem hali walcarek" - zaznaczył Uszok. Trzy wartościowe obiekty na terenie dawnej huty Na terenie dawnej Huty Uthemanna istnieją dotąd trzy wartościowe obiekty. W należącym do prywatnego właściciela zabytkowym budynku dyrekcji w listopadzie ub. roku wybuchł pożar. Ogień strawił m.in. dach z charakterystyczną wieżyczką z zegarem i dzwonem. W zniszczonym budynku dawnej walcowni - jedynym obiekcie, w którym zachowała się część oryginalnego wyposażenia - regionalni społecznicy widzieliby Muzeum Hutnictwa Cynku. Przejęcia obiektu w ubiegłym roku odmówiło jednak miasto. Do rejestru zabytków wpisana jest jeszcze pobliska wieża ciśnień, jednak również ona popada w coraz większą ruinę. W czwartek przedstawiciele RAŚ przypominali m.in., że od końca ubiegłego prowadzą kampanię na rzecz umieszczenia planowanego Śląskiego Centrum Nauki na terenie dawnej Huty Uthemanna lub w bytomskiej Elektrociepłowni Szombierki.