Sztukę reżyseruje Tadeusz Bradecki, który od początku tego sezonu artystycznego pełni funkcję dyrektora artystycznego katowickiej sceny. "Tekst zapuszcza się w rejony poetyckie, ma ambicje elegijne, co nie znaczy, że zabraknie w nim humoru. To pieśń o Śląsku" - mówi Tadeusz Bradecki. Będzie to również teatralny debiut autora. Stanisław Mutz przedstawia w "Polterabend" modelową śląską rodzinę oraz skomplikowane losy i dramatyczne wybory kolejnych, urodzonych i wychowanych w tej rodzinie pokoleń. Akcja zaczyna się pod koniec I wojny światowej, nawiązuje do powstań śląskich i plebiscytu, szerzej przedstawia lata trzydzieste i czterdzieste zeszłego stulecia, a kończy się już po II wojnie. Jak zapowiadają realizatorzy, historia Śląska w "Polterabend", jakkolwiek burzliwa i dramatyczna, pozostaje jednak jedynie tłem dla indywidualnych dramatów, dla żmudnego procesu kształtowania się złożonej, śląskiej kulturowej tożsamości. W roli ojca będzie można zobaczyć Wiesława Sławika, matki - Alinę Chechelską, babki - Ewę Leśniak. Stanisław Mutz urodził się w 1965 r. Z wykształcenia filolog i plastyk, do roku 1989 wydał trzy zbiory poezji; w latach 90. związany z regionalnymi kwartalnikami artystyczno-literackimi, przekłady swoich poematów i esejów na niemiecki i angielski publikował w ukazującym się w Austrii kwartalniku "Perspektive". Stypendysta ministra kultury i dziedzictwa narodowego w roku 2007 w dziedzinie twórczości dramaturgicznej.