Bohater monodramu reżyserowanego Mirosława Neinerta to przewodnik pielgrzymki, połączonej z prezentacją "innowacyjnych technologicznie" garnków Perptera. W oczekiwaniu na spóźniające się autokary przedstawia jej uczestnikom swoje poglądy na współczesną Polskę, historię swojego nawrócenia, stosunek do mniejszości. Przekonuje m.in., że poczucie humoru nie stoi w sprzeczności z Ewangelią, że zamiast jednej reżimowej telewizji, jak za komuny, mamy obecnie same reżimowe z wyjątkiem jednej. Kwestionuje polityczną poprawność, przywołując dziennikarskie relacje z olimpiady w Londynie, gdzie Henryka Szosta określano jako najszybszego Europejczyka w maratonie i zachęca do robienia szpilką dziur w prezerwatywach. Autorem "Katechizmu..." jest pisarz i dziennikarz Jarosław Murawski. Jak powiedział, kwestie polskiej tożsamości i polskiego katolicyzmu jak bumerang wracają w kolejnych tekstach, które pisze. - Staram się wejść w głowę tego Polaka, który dostaje zewsząd multum sprzecznych informacji. Z jednej strony idzie na mszę do kościoła, gdzie dostaje pewien przekaz tego, jak należy rozumieć rzeczywistość, czasami jak należy głosować, a potem idzie na ulicę czy czyta gazetę i dostaje kompletnie inne informacje. To niesamowite zderzenie, które prowadzi czasem do tego, że w jednej głowie rodzą się sprzeczne idee - np. chrześcijanin popiera in vitro - powiedział. - Może być tak, że wiele osób odnajdzie się w treściach, które wypowiada grający tę postać Hubert Bronicki. On jest oczywiście trochę przerysowany. To próba zmierzenia się z tym, czym mógłby być Polak - katolik, w jaką stronę jego myślenie może zaprowadzić. Lubię te momenty, kiedy coś, co wydaje się niewinną interpretacją pewnych zjawisk, w pewnym momencie zaczyna być niebezpieczne dla tych, którzy się z nią nie zgadzają - dodał Murawski. "Katechizm białego człowieka" to trzeci spektakl w ramach projektu Młoda Scena Teatru Korez, który umożliwia młodym twórcom zrealizowanie ich projektów artystycznych. Poprzednie to "Karin Stanek" w reżyserii Aliny Moś - Kerger, z Agnieszką Wajs w tytułowej roli oraz "Kryzysy albo historia miłosna" Mihaia Ignata, gdzie również występuje Hubert Bronicki, któremu partneruje Kinga Kaczor.