Po ponad dwóch godzinach 28 zastępom strażaków udało się opanować ogień w hali o wymiarach 100 na 20 m. - Ogień objął całą halę, zawalił się jej dach - powiedział asp. Szczerba. Ze wstępnych informacji wynika, że wewnątrz hali znajdowały się beczki i pojemniki z olejem opałowym oraz paliwem alternatywnym - substancją, którą uzyskuje się w wyniku recyklingu odpadów. Zgłoszenie o pożarze w myszkowskim zakładzie strażacy otrzymali o godz. 17.50. Przyczyny pożaru na razie nie są znane. W pożarze nikt nie został poszkodowany. Przed ogniem udało się ochronić sąsiednią halę produkcyjną, która znajdowała się 5 m od płonącego obiektu. Zobacz zdjęcia z pożaru. Kliknij!