Ok. dwóch tygodni zajmie odbudowa ponad 1,2 km linii wysokiego napięcia zniszczonej w Tychach po pożarze, do jakiego doszło w nocy z soboty na niedzielę. Prądu przez kilka godzin nie miało 400 odbiorców. Prócz linii 110 kV, zniszczona została sieć średniego i niskiego napięcia.
Jak powiedział Łukasz Zimnoch z Tauronu Dystrybucji, to niespotykana dotąd skala strat będących następstwem pojedynczego zdarzenia.
"Skala zniszczeń jest gigantyczna. Oprócz linii wysokiego napięcia 110 kilowoltów, uszkodzone zostały też m.in. trzy linie średniego napięcia" - wskazał rzecznik. "Przy największych wichurach, gdy mamy do wymiany jeden słup wysokiego napięcia, to jest naprawdę duże wydarzenie" - dodał.