Jak dowiedziała się dziennikarka RMF FM, ogień wybuchł w pokoju na pierwszym piętrze. 19 dzieci i dwoje opiekunów opuściło budynek jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej. Kiedy strażacy przyjechali na miejsce, płomienie wydobywały się już na zewnątrz. Dzięki szybkiej akcji strażaków ogień nie rozprzestrzenił się na inne pomieszczenia. Ze wstępnych ustaleń wynika, że na razie dzieci nie będą mogły wrócić do domu. Prawdopodobnie zostaną przewiezione do hotelu. Anna Kropaczek