W Czerwionce-Leszczynach (pow. rybnicki) płonęły dwie hale-chłodnie. W jednej znajdowało się 400 ton mrożonych pączków, w drugiej - lody i mrożone ryby. Pożar w pierwszej hali, w której były przechowywane pączki, wybuchł w sobotę o godz. 11.30. Towar był składowany na powierzchni ok. 400 m kw. Wszystkie się spaliły. Kiedy pożar rozprzestrzenił się na drugą halę poprzez ścianę, wykonaną częściowo ze styropianu, jego powierzchnia zwiększyła się do 1200 m kw. - Pożar został opanowany. Wynosimy z chłodni wszystko co stanowi zagrożenie, że pożar mógłby się na nowo rozwinąć - powiedział brygadier Bogusław Łabędzki z komendy straży pożarnej w Rybniku. Z wstępnych informacji wynika, że paliło się ocieplenie magazynów.