Kamienica była zamieszkała tylko do trzeciego piętra. Strażacy po przybyciu na miejsce ewakuowali 23 lokatorów. Dwie osoby same wcześniej wyszły z budynku - powiedział reporterce RMF FM Adam Wilk ze straży w Bytomiu. Po zlokalizowaniu ognia funkcjonariusze przystąpili do rozbiórki i dogaszania elementów poszycia dachu, elementów konstrukcyjnych budynku oraz sufitu poddasza. Spalił się dach i poddasze o powierzchni 300 m2. Rano, po dogaszeniu pożaru lokatorzy wrócili do swoich mieszkań. Prawdopodobną przyczyną ewakuacji było zaprószenie ognia. W akcji gaśniczej brało udział 50 strażaków nie tylko z Bytomia, ale także z Zabrza, Chorzowa i Rudy Śląskiej. Straty oszacowano wstępnie na 100 tysięcy złotych. Lokatorzy mieli dużo szczęścia, bo ogień pojawił się na poddaszu liczącego pięć kondygnacji budynku. Nikt tam nie mieszkał.