Jak poinformowała rzeczniczka śląskich strażaków Aneta Gołębiowska, zgłoszenie napłynęło do straży pożarnej po godzinie 18. Gdy strażacy przyjechali na miejsce, płomienie zdążyły objąć już częściowo drewnianą konstrukcję dachu obecnie nieużytkowanego budynku. Według Gołębiowskiej, akcję utrudniała m.in. znaczna wielkość płonącego obiektu przy ul. Woźniaka. Choć w ciągu pierwszych kilkudziesięciu minut działań strażacy nie zdołali opanować pożaru, nie było zagrożenia dla ludzi ani dla sąsiednich obiektów. W miarę dołączania kolejnych jednostek, strażacy zyskali kontrolę nad ogniem. Przed północą przewidywano, że dogaszenie i zabezpieczenie zgliszcz potrwa co najmniej do rana. W działaniach gaśniczych w katowickich Szopienicach uczestniczyły jednostki Państwowej Straży Pożarnej m.in. z Katowic, Sosnowca, Mysłowic i Chorzowa.