- Zgłoszenie otrzymaliśmy tuż po godz. 4. Na miejsce pojechały cztery zastępy strażaków. Gdy dotarli do pożaru całkowicie objęte ogniem były trzy pojazdy dostawcze. Zaczynały się palić boki dwóch kolejnych. To było na placu manewrowym firmy kurierskiej" - powiedział oficer dyżurny bielskiej straży pożarnej. Strażacy zakończyli akcję po godz. 6. Na miejscu nie było pracowników. Obiekt był zamknięty. W pożarze nikt nie został poszkodowany. Wysokość straty określi rzeczoznawca. Przyczynę pożaru ustali policja.