O zdarzeniu poinformowało we wtorek Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody śląskiego. Ogień wybuchł w poniedziałek późnym wieczorem w domku w podwójnej zabudowie - tzw. bliźniaku przy ul. Grottgera. Gaszenie pożaru trwało kilka godzin, strażakom udało się zapobiec rozprzestrzenianiu się ognia, nie była konieczna ewakuacja sąsiednich budynków. Jak poinformował oficer dyżurny śląskiej straży pożarnej, dwie osoby znalezione podczas gaszenia pożaru - 84-letnia kobieta i 58-letni mężczyzna - nie żyły. Dwie inne osoby znajdujące się w budynku uległy podtruciu dymem, przewieziono je do szpitala. Całkowicie spaliło się jedno z pomieszczeń na parterze budynku. Według strażaków, nie jest możliwe jeszcze podanie prawdopodobnych przyczyn tego pożaru. We wtorek będą próbowali ustalić je specjaliści, którzy oszacują też straty wynikłe ze zdarzenia.