W najlepszym razie trzeba będzie powtórzyć połowę z ponad 100 rozpraw procesu, toczącego się od ponad trzech lat. Na razie Sąd Okręgowy w Katowicach rozmawia z ławnikiem, który półtora roku temu zrezygnował z uczestniczenia w procesie, by uzupełnił skład orzekający. Gdyby się na to zgodził, wtedy trzeba by powtórzyć tylko te rozprawy, w których nie brał on udziału. - Jeżeli się zgodzi, procesu nie będzie trzeba prowadzić od nowa, ale powtórzyć rozprawy, w których nie uczestniczył ten ławnik - poinformowała rzeczniczka sądu Teresa Truchlińska-Binasik. - Nawet powtórzenie tylko części czynności jest szalonym problemem. Łączy się przede wszystkim z tym, że proces będzie przedłużony o kilka lub nawet kilkanaście miesięcy - powiedziała sędzia. Członkowie gangu "Krakowiaka" nadal przebywają w areszcie. Oskarżeni są o popełnienie najcięższych zbrodni - kilkunastu zabójstw, handel bronią i narkotykami, kradzieży, napadów, porwań oraz oszustw.