Będzie to adresowany zarówno do turystów, jak i mieszkańców Górnego Śląska rodzaj przewodnika po mieście, zachowujący jednak naukowy charakter. Prace, które zaowocują powstaniem słownika, prowadzone są przez dr hab. Barbarę Szczypkę-Gwiazdę oraz dr hab. Irmę Kozinę. Inicjatywa jest finansowana ze środków Komitetu Badań Naukowych - podało we wtorek biuro prasowe Uniwresytetu Śląskiego. - Zależało nam na tym, aby opracowanie nosiło nazwę słownika, nie encyklopedii. Ten drugi termin mógłby wywołać u odbiorców błędne przekonanie odnośnie naszych zamierzeń - zastrzegła Kozina. - Publikacja, o której rozmawiamy, nie będzie nawiązywać do tradycji wielkich encyklopedystów. Chcemy przedstawić pewien etap zamkniętej wiedzy, zestawiony w alfabetyczny układ pojęć. Dużą inspiracją były dla nas podobne inicjatywy podejmowane przez warszawskie, krakowskie czy wrocławskie ośrodki akademickie - wyjaśniła. Autorki zaprezentują dorobek artystów tworzących środowisko katowickiej ASP. W publikacji przedstawione zostaną m.in. biogramy uznanych plakacistów, wśród których znajdują się Waldemar Świerzy czy Roman Kalarus, wybitnych malarzy w osobie m.in. Jerzego Dudy-Gracza oraz cenionych rysowników, jak Andrzej Czeczot. Obok wykazu twórców pojawią się także noty dotyczące budowli i kompleksów architektoniczno-urbanistycznych, poszczególnym hasłom mają towarzyszyć ich zwięzłe opisy. Całości dopełni bibliografia oraz indeksy - rzeczowy i osobowy. W przypadku budowli już nieistniejących dla wyczerpującego ich opisu konieczna będzie analiza dokumentów znajdujących się w archiwach i bibliotekach. Jak zapowiadają autorki, w słowniku znajdą się informacje, które niejednokrotnie zaskoczą odbiorcę. Mówiąc o wielu znanych postaciach zapomina się bowiem, że tworzyli oni także w Katowicach. Do takich osób należy Waldemar Świerzy, a także Georg i Emil Zillmannowie, twórcy osiedli robotniczych Giszowiec i Nikiszowiec, a także wielu obiektów przemysłowych wzniesionych na terenie Górnego Śląska. Informacje zawarte w publikacji sprostują też wiele mitów i nieporozumień. Czytelnicy dowiedzą się, dlaczego nie można uznać Giszowca za pierwsze w Polsce miasto-ogród, i prześledzą procesy przemian zachodzące w urbanistyce w centrum Katowic. Czytelnicy będą mieli możliwość poznać historię zabudowy jedynego w Polsce rynku miejskiego, na którym krzyżują się linie tramwajowe. W pierwszym roku prac nad słownikiem autorki planują m.in. studia przy archiwach i zasobach bibliotecznych, kolejny rok poświęcony będzie pozyskaniu ilustracji, planów, map, odbitek i skanów komputerowych, później osoby zaangażowane w powstanie publikacji czeka żmudna praca redakcyjno-edytorska. - Zależy nam na uniwersalnej formie słownika. Należy pamiętać, że będą mogli z niego korzystać zarówno uczniowie, jak i osoby, które w sposób profesjonalny zajmują się sztuką. Zdajemy sobie sprawę z trudności takiego wypośrodkowania, stąd aż rok poświęcimy samej redakcji projektu - wyjaśniła Kozina. Według niej, praca będzie gotowa do druku za 2 lata.