Podobne wskaźniki zanotowano dwa tygodnie temu. Problemem są brak wiatru i zimno. Z tego powodu w domowych piecach ludzie zaczęli więcej palić. A to właśnie dym z domowych palenisk najbardziej zatruwa na Śląsku powietrze. W takim dymie roi się od niebezpiecznych cząsteczek, bo w domowych piecach nadal spala się dosłownie wszystko - węgiel złej jakości, śmieci i odpady. To dlatego w Rybniku dopuszczalna norma została przekroczona prawie o prawie 200 procent, a w Wodzisławiu czy Zabrzu przekroczenia są ponad dwukrotne.