W ostatnich dniach kontrolę na oddziale przeprowadził Sanepid, po interwencji rodziny jednego z pacjentów, który skarżył się na brud. Kontrola potwierdziła, że właściwy reżim sanitarny nie był na oddziale zachowany. Sprzęt i podłogi były brudne, przy umywalkach brakowało mydła i ręczników jednorazowych, zastrzeżenia budził też stan łazienek i pościeli pacjentów. O sprawie poinformowała we wtorek katowicka "Gazeta Wyborcza". Jak podała, wstrzymano przyjęcia na oddział, u kilku pacjentów stwierdzono bowiem zakażenia ran różnymi szczepami bakterii. Szpital poinformował, że obecnie wstrzymane są przyjęcia na jeden odcinek oddziału. Potwierdził też zakażenie trzech pacjentów bakteriami o zbliżonym fenotypie. Zgłosił podejrzenie ogniska epidemicznego do Państwowej Inspekcji Sanitarnej i wdrożył procedury przeciwepidemiczne. Zakażeni pacjenci są izolowani. Pobrano wymazy środowiskowe oraz materiał od personelu, a oddział jest gruntownie sprzątany i dezynfekowany. "W lipcu, w okresie największych upałów na oddziale hospitalizowano dużą liczbę pacjentów. Oddział Neurochirurgii pełni ostry dyżur co 3 dzień, co jest przyczyną dużej liczby chorych na oddziale oraz wpływa na terminarz przyjmowania pacjentów planowych. Nadmierne zgęszczenie pacjentów na salach znalazło swoje odbicie w pogorszeniu stanu higienicznego oddziału, a dodatkowo utrzymująca się bardzo wysoka temperatura powodowała duży dyskomfort pacjentów oraz sprzyjała powikłaniom infekcyjnym" - napisano w przesłanym PAP komunikacie.